Czekoladki „bez cukru”, ale z cukrem  



Produkt „bez cukru” wcale nie musi oznaczać produktu zdrowszego, lepszego. Cały problem tkwi w definicji słowa „cukier” i tym w jakim kontekście jest ono używane. Cukry to bardziej poprawnie węglowodany, których tak skrupulatnie szukamy na etykiecie. Natomiast w cukrownictwie i mowie potocznej mianem „cukier” określamy najczęściej sacharozę. Niestety, produkty z napisem „bez cukru” bardzo często są błędnie postrzegane jako mniej kaloryczne i korzystniejsze dla naszego zdrowia.

Udostępnij
Polub NutriLife.pl
Reklama

Nawet dziecko wie, że cukier szkodzi


Rys.1 Kostki cukru (sacharozy)

Świadomość szkodliwości cukru jest już tak mocno zakorzeniona w społeczeństwie, że nie widzi się jej wieloaspektowości. Nie każdy cukier jest tak samo „zły”. Nawet ten sam cukier w różnych produktach spożywczych będzie w innym stopniu dostępny dla naszego organizmu i w inny sposób będzie na niego oddziaływał.

Czy ja napisałem cukier? No tak… to pewnie wpływ reklam. Jako naukowiec biję się w piersi. Zdefiniowanie pojęcia „cukier” jest bardzo ważne z punktu widzenia konsumenta. Niestety na etykietach produktów spożywczych panuje w tym zakresie (pozorna) dowolność. Chyba nigdy nie zaakceptuję podziału cukrów jaki widnieje na etykietach. Zwykle widzimy pozycję węglowodany i cukry. Podstawowy kurs chemii, w ostateczności Wikipedia, powie, że jest to to samo. Tak, ale nie na etykiecie. Węglowodany to wszystkie cukry, a cukry to tylko te najczęściej wykorzystywane w technologii, m.in. sacharoza, laktoza, glukoza, fruktoza itd. Tych jak wiadomo im mniej, tym lepiej, zdrowiej. Przy okazji przypomnę, że błonnik to też węglowodany, ale nieprzyswajalne.

 

Czekoladki „bez cukru”, ale z cukrem


Rys.2 Praliny firmy Cavalier

Te czekoladki, które nota bene otrzymałem od bardzo sympatycznej osoby, to geneza tego artykułu. „Praliny muszelki, z belgijskiej mlecznej czekolady, bez cukru” – brzmi doskonale. Na dodatek jeszcze dopisek „Bez cukru i sztucznych słodzików – źródłem słodyczy jest stewia”. Nabrałem ochoty, aby zjeść choć jedną. Smak… hmm… daleki od ideału i ten dobrze znany węglowodanowy posmak… gdzie ta stewia? Zerkam na etykietę: bogactwo błonnika, antyoksydantów… bla bla… brak wpływu na rozwój próchnicy, obniżona kaloryczność, odpowiednie dla osób chorych na cukrzycę, wolne od GMO… Jest skład:  513kcal – oj, coś dużo, węglowodany 31,1g (w tym poliole 8,4g, cukry 18,8g, laktoza 16,4g). STOP! Cukry, laktoza? Przecież wyraźnie napisane jest że czekoladki są „bez cukru”, że słodycz to stewia! Czuję się oszukany i zachodzę w głowę jak 8,4g+18,8g+16,4g, czyli 43,6g ma się zmieścić w 31,1g hmmm

 

Praliny cavalier - etykieta produktu spożywczego

Rys.3 Nieprawidłowa etykieta zastępcza, przygotowana przez dystrybutora pralin, firmę Stewiarnia S.C.

 

"Prozdrowotny trend" to duży biznes

Z przykrością stwierdzam, że większość etykiety to godna politowania twórczość dystrybutora: Stewiarnia S.C., ul. Starochylicka 26, 05-510 Chylice. Nie dość, że dystrybutor przekłamuje poprawne dane, znajdujące się na oryginalnej etykiecie, to jeszcze przypisuje produktowi cechy, których nie posiada. Postępowanie takie jest prawnie zabronione, bo wprowadza konsumenta w błąd.

Z ciekawości odwiedziłem jeszcze stronę dystrybutora: www.stewiarnia.pl. Piszą, że specjalizują się

w sprowadzaniu na rynek polski słodyczy bez cukru, słodzonych stewią”.

No i wiadomo robią to, bo

Nadmiar cukru w diecie prowadzi do wielu schorzeń cywilizacyjnych na czele z próchnicą i otyłością.

Czytając zakładkę „O nas” nie mogę się pozbyć uczucia bycia oszukiwanym, jakie towarzyszyło mi przy czytaniu etykiety czekoladek. Ciekaw jestem czy Wy, drodzy Czytelnicy, też tak to odbieracie. Obawiam się, że nieświadomy konsument pewnie uwierzy, że

Można dzieciom sprawiać radość dając im słodycze bez poczucia, że wyrządza się im w długiej perspektywie krzywdę. Można wreszcie zjeść bardzo dobrą czekoladę bez poczucia winy związanego z objadaniem się pustymi kaloriami.”.

Pod tekstem podpisała się Pani Beata Straszewska, współzałożycielka firmy. Nie wiem czy faktycznie wierzy w to, co jest tam napisane, ale postaram się Ją o to zapytać. Jeśli dostanę odpowiedź, obiecuję się z Państwem nią podzielić.

 

Jedna jaskółka wiosny nie czyni

Nie można na podstawie jednostkowego przypadku oceniać dystrybutora czy też szerzej stosowanych praktyk rynkowych. Produkty dystrybuowane przez Stewiarnia S.C. są jakie są, ale ich opis budzi zastrzeżenia. Fizycznie w rękach miałem jedynie wspomniane czekoladki, ale na ich stronie internetowej jest więcej produktów, których opis wydaje się być, lekko mówiąc, nadinterpretacją. Często produkty „bez cukru” zawierają spore jego ilości. Śmiesznie w zestawieniu ze zwrotem „bez cukru” wygląda dopisek „Zawiera naturalnie występujące cukry”, bo w tym przypadku o wpływie cukru na zdrowie nie decyduje jego źródło. Szkoda również, że produkty nie zawierają informacji o ilości dodanej stewii.

Wrodzona ciekawość podsuwa mi pytanie – jak często podpisywane są produkty zawierające cukier jako „bez cukru”. Niestety „wujek google” podpowiada, że to się zdarza. Kilka sekund szukania i mamy:

  • Baton z orzechami laskowymi bez cukru 30g (http://www.zdrowazywnosc.lompart.pl).
    W rzeczywistości baton ten zawiera 27,4g fruktozy!/100g.
  • Batom. Ekologiczny dżem malinowy - bez cukru. (http://wega24.pl/).
    W rzeczywistości dżem ma: 36g cukru (nie wyszczególniono jakiego)/100g. Patrząc na to z innej strony, dżem bez cukru… to chyba wbrew naturze...

I jeszcze prawdziwa perełka:

  • „Proponujemy produkty bez cukru w tym: fruktozę” (http://www.ekosmakosz.pl)

 

Wniosek nasuwa się jeden. Nie należy wierzyć bijącym po oczach napisom „bez cukru” i dokładnie czytać etykietę, szczególnie skład produktu. W większości przypadków opis zamieszczony przez producenta jest prawidłowy, a do przekłamania dochodzi na etykiecie dołączanej przez dystrybutora lub w sklepowym opisie produktu.

 

Życzę wszystkim udanych i przemyślanych „bezcukrowych” zakupów.

 

UWAGA:

Dystrybutor opisanych powyżej czekoladek, firma Stewiarnia s.c., wydał w dn. 24 lutego 2014r. oświadczenie w sprawie znakowani swoich produktów. Z tekstem oświadczenia możesz zapoznać się w artykule pt. Oświadczenie dystrybutora produktu opisanego w artykule pt. Czekoladki „bez cukru”, ale z cukrem.

 

Autor opracowania:


Udostępnij
Polub NutriLife.pl




  Autor publikacji

dr inż. Tomasz Czernecki

dr inż. Tomasz Czernecki

Pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Praktyk oraz wykładowca m.in. dietetyki, żywienia klinicznego i nutrigenomiki. Uczestnik wielu projektów badawczych. Pomysłodawca i współwłaściciel Vitagenum.pl. Założyciel poradni dietetycznych w tym działającej przy UP w Lublinie. Redaktor naczelny Journal of NutriLife. [profil autora]

Reklama
Reklama

Zobacz także

Oświadczenie dystrybutora produktu opisanego w artykule pt. Czekoladki „bez cukru”, ale z cukrem
Oświadczenie dystrybutora produktu opisanego w artykule pt. Czekoladki „bez cukru”, ale z cukrem
Nawet 60 proc. osób otyłych cierpi na depresję - prof. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz
Nawet 60 proc. osób otyłych cierpi na depresję - prof. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz
Rozmrożone lody w supermarkecie Stokrotka
Rozmrożone lody w supermarkecie Stokrotka
Sprawna interwencja WIIH w Warszawie - koniec z wprowadzaniem klientów w błąd
Sprawna interwencja WIIH w Warszawie - koniec z wprowadzaniem klientów w błąd
Czasopismo:O nas | Redakcja | Dla autorów | Patronat medialny | Kontakt
Serwis: Reklama | Regulamin | Pomoc | Kanały informacyjne (RSS)
Copyright © 2024 NutriLife.pl
  
//www.honcode.ch/HONcode/Seal/HONConduct186547_s1.gif