Popularne jest stwierdzenie, że żyjemy w czasach wszechobecnego pędu, stresu i nadmiaru bodźców, co niesie za sobą negatywne konsekwencje zdrowotne odbijające się na samopoczuciu. Świat nauki pracuje nad kolejnymi metodami przeciwdziałania negatywnym skutkom aktualnego stanu rzeczy, okazuje się jednak że od dawna znane ziołolecznictwo może być pomocne w zwalczaniu współczesnych dolegliwości. Ze szczególną pomocą przychodzą adaptogeny, a wśród nich różeniec górski.
Różeniec górski (Rhodiola rosea L.) jest rośliną z rodziny gruboszowatych naturalnie występującą na obszarach okołobiegunowych i górskich (w Polsce Karpaty i Sudety). W związku z licznymi doniesieniami o jego korzystnym wpływie na organizm zalicza się go do grupy adaptogenów, za sprawą czego w ostatnich latach zyskał popularność. Obecnie jest jednym z najczęściej oferowanych przez producentów suplementów ziół adaptogennych, natomiast historia jego stosowania sięga XVIII wieku, gdzie miał swoje miejsce w literaturze medycznej krajów europejskich [1].
Najczęściej przetwarzanym surowcem ziołowym różeńca są jego kłącza z korzeniami, które zawierają największą ilość rozpuszczonych substancji czynnych, między innymi: glikozydy, monoterpeny, polifenole, kwasy organiczne, garbniki i kwasy fenolowe. Najważniejszą grupą ze wszystkich substancji są polifenole, a wśród nich w największej ilości flawonoidy, fenylopropanoidy, taniny i OPC (proantocyjanidyny). Z kolei skupiając się najbardziej szczegółowo, za najważniejsze cechy różeńca odpowiada rozawina, salidrozyd, rodiolina, rozaryna, rozyna i tyrozol [2].
Przyjmuje się, że powyższe substancje mają szerokie działanie poprawiające samopoczucie psychofizyczne: wzrost wydajności umysłowej, podniesienie poziomu serotoniny w mózgu, działanie przeciwutleniające, przeciwbakteryjne i detoksykacyjne, spadek zmęczenia, działanie przeciwnowotworowe [3, 4],
Tabela 1. Zawartość wybranych substancji aktywnych w 40% etanolowym ekstrakcie z różeńca pochodzącego z upraw na Litwie [5]
Substancja aktywna |
Zawartość (mg/ml) |
Salidrozyd |
1,35 |
Rozawina |
0,20 |
Rozaryna |
3,22 |
Rozyna |
1,60 |
W jednym z badań przeprowadzonych na grupie 56 lekarzy pełniących dyżury nocne sprawdzano wpływ różeńca na zmiany w zmęczeniu i sprawności umysłowej, do pomiaru której użyto specjalnych testów sprawdzających sprawność funkcji percepcyjnych mózgu. Parametry sprawdzano przed pełnieniem dyżuru i po nim, w trzech okresach po dwa tygodnie przyjmowania ekstraktu. Była to podwójnie ślepa próba krzyżowa:
Wynikiem badania była poprawa w wykonywaniu testów w grupie przyjmujących ekstrakt z różeńca w pierwszych dwóch tygodniach. Wyciągnięto wniosek, że różeniec może poprawiać sprawność i funkcje percepcyjne w stanach zmęczenia [6].
Inne istotne badanie opierało się na analizie przeglądowej randomizowanych badań, gdzie z ponad 200 prac zrecenzowano 11. Uznano, że badania są sprzeczne i nie można wysnuć jednego wniosku – niektóre dowody mówią o skuteczności w zwiększaniu sprawności fizycznej i obniżaniu zmęczenia psychicznego, natomiast metodologia tych badań nie jest na tyle idealna, żeby uznać działanie różeńca za całkowicie skuteczne [7].
Zaburzenia psychiczne są uznawane za część grupy chorób cywilizacyjnych. Poszukuje się coraz to nowych leków i substancji, które mogą być pomocne w leczeniu. Niektóre badania wskazują na wpływ ekstraktu z różeńca na depresję, przy jednoczesnym małym lub zerowym poziomie negatywnych skutków ubocznych. Niektóre źródła mówią o mechanizmie działania salidrozydu na układ neuro-endokrynny i neuroprzekaźniki i ich receptory, co może być istotne w patofizjologii depresji [8]. Ważnym działaniem różeńca może być również jego wpływ na stres i objawy nim spowodowane, które w perspektywie czasu są istotnym czynnikiem powstawania depresji [9, 10].
Podsumowując, dotychczas przeprowadzone badania wskazują na korzystne działanie różeńca w zakresie redukcji stresu i zmęczenia, poprawy koncentracji oraz zmniejszania objawów i spowalniania rozwoju depresji. Badania te jednak nie są metodologicznie idealne, co nie pozwala jednoznacznie uznać różeńca za roślinę leczniczą. Kolejne eksperymenty badawcze powinny rozwiać te wątpliwości, a na chwilę obecną należy uznawać, że różeniec może być skutecznym adaptogenem.
Autor publikacji
mgr Damian Samólnik
Absolwent dietetyki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie ukierunkowany na żywienie w sporcie. Trener personalny, zawodnik brazylijskiego jiu-jitsu. [profil autora]